ESG w MŚP – obowiązek czy szansa na rozwój?

Czas czytania: 3min

Choć jeszcze do niedawna ESG kojarzyło się głównie z wielkimi korporacjami, dziś staje się codziennością także dla małych i średnich przedsiębiorstw. Zmiany regulacyjne, rosnące oczekiwania klientów, dostęp do finansowania czy udział w łańcuchach dostaw sprawiają, że także MŚP muszą oswajać się z tym tematem. W rozmowie z Martą Biernacką-Miernik i Joanną Dargiewicz-Rożek, zarządem Polskiego Stowarzyszenia ESG, sprawdzamy, jak wygląda ESG w praktyce małych firm, jakie mity nadal się utrzymują i dlaczego warto myśleć o nim nie jak o formalności, lecz jak o inwestycji w odporność i rozwój przedsiębiorstwa.

Dlaczego w warto rozmawiać o ESG w kontekście małych i średnich przedsiębiorstw?

Marta Biernacka-Miernik (M.B.M.): Warto, bo coraz więcej zjawisk – od zmian regulacyjnych po oczekiwania klientów i inwestorów – zaczyna dotyczyć także MŚP. ESG nie jest już zarezerwowane dla korporacji. Małe i średnie firmy są częścią łańcuchów dostaw, są odbiorcami finansowania, uczestnikami przetargów i partnerami w biznesie – a ESG staje się wspólnym językiem wiarygodności i odpowiedzialności.

Czy ESG to rzeczywista szansa dla MŚP, czy raczej kolejny obowiązek wynikający z regulacji unijnych?

Joanna Dargiewicz-Rożek (J.D.R): To w dużej mierze zależy od podejścia danej firmy. Jeżeli ESG zostanie potraktowane jedynie jako kolejny obowiązek formalny – coś do odhaczenia, by spełnić oczekiwania dużego klienta lub uniknąć problemów z bankiem – to rzeczywiście może wydawać się kosztowne, czasochłonne i mało efektywne. Takie podejście często prowadzi do tworzenia dokumentów “do szuflady”, które nie przynoszą firmie żadnych wymiernych korzyści.

Ale można też spojrzeć na ESG jako narzędzie zarządcze – które pomaga uporządkować dane, lepiej zrozumieć ryzyka i szanse, określić priorytety rozwojowe.

M.B.M.: Dobrze wdrożone elementy ESG pozwalają firmie lepiej kontrolować zużycie zasobów, poprawiać relacje z pracownikami, zwiększać przejrzystość wewnętrzną, a nawet wzmacniać reputację na rynku. Co ważne, wiele z tych działań może prowadzić do realnych oszczędności, większej efektywności operacyjnej i lepszej pozycji konkurencyjnej.

W tym ujęciu ESG to nie „koszt prowadzenia działalności”, ale inwestycja w długofalową odporność firmy. Szczególnie dla MŚP, które często działają w niestabilnym otoczeniu, wdrożenie podstawowych zasad ESG może być sposobem na zwiększenie przewidywalności i przygotowanie się na zmiany – zarówno rynkowe, jak i regulacyjne. Dlatego warto patrzeć na ESG nie jak na obowiązek, ale jak na możliwość podniesienia jakości zarządzania i budowy zaufania u kluczowych interesariuszy – klientów, partnerów, inwestorów czy pracowników.

Czy wdrożenie elementów ESG może realnie przełożyć się na oszczędności lub zwiększenie efektywności w firmie?

J.D.R.: Tak – i to szybciej niż się wydaje. Prosty audyt energetyczny, planowanie zużycia surowców czy optymalizacja transportu mają bezpośrednie przełożenie na koszty. ESG to często po prostu nowoczesne zarządzanie – w oparciu o dane, fakty i odpowiedzialność. I działa to równie dobrze w firmie zatrudniającej 20 osób, jak i w tej, która zatrudnia 200.

Jakie korzyści biznesowe (poza wizerunkowymi) może odczuć firma, która zacznie raportować lub wdrażać ESG?

M.B.M.: Korzyści są konkretne: łatwiejsze pozyskanie finansowania, wyższa ocena zdolności kredytowej, możliwość udziału w większych projektach i przetargach, lojalność klientów. Do tego dochodzi uporządkowanie danych, które pomaga podejmować lepsze decyzje biznesowe. Firmy, które myślą o rozwoju – nie mogą sobie pozwolić na ignorowanie tych czynników.

Od czego firma powinna zacząć, jeśli chce powiązać ESG z własną strategią biznesową?

J.D.R.: Od analizy istotności – czyli zrozumienia, które obszary ESG są dla niej najważniejsze. Nie każda firma musi od razu liczyć emisje śladu węglowego – może kluczowe będą warunki pracy, odpowiedzialność za produkt, gospodarka odpadami. Ważne, by zacząć od zdefiniowania celów i stworzenia planu działań – realnego, dopasowanego do możliwości. Nie chodzi o to, by robić wszystko naraz. Mała firma nie musi wdrażać wszystkich standardów – ważne, by zacząć od tego, co dla niej najbardziej istotne i możliwe do zrealizowania. Można skorzystać z dostępnych przewodników, narzędzi, a nawet wsparcia zewnętrznego. Krok po kroku da się zbudować solidne fundamenty.

Jakie są najczęstsze mity, z jakimi spotykacie się przy rozmowach z właścicielami MŚP na temat ESG?

M.B.M.: Najczęstszy mit? „ESG to tylko dla korporacji” albo „to chwilowa moda, która przeminie”. Wielu właścicieli MŚP nadal myśli, że ESG ich nie dotyczy – bo są za mali, za lokalni albo nie mają obowiązku raportowania. Tymczasem rzeczywistość wygląda inaczej. Coraz więcej dużych firm oczekuje od swoich dostawców – niezależnie od ich wielkości – zgodności z określonymi standardami ESG. A to oznacza, że nieprzygotowana firma może zostać po prostu wykluczona z łańcucha dostaw lub nie spełnić warunków przetargowych.  

Kolejny mit to przekonanie, że „ESG to koszt, który się nie zwraca”. Tymczasem dobrze wdrożone działania ESG często przynoszą wymierne oszczędności – na przykład dzięki zmniejszeniu zużycia energii, ograniczeniu marnotrawstwa surowców, czy poprawie warunków pracy, co przekłada się na mniejszą rotację pracowników. Warto też pamiętać, że coraz więcej instytucji finansowych i banków zaczyna uwzględniać kryteria ESG w ocenie zdolności kredytowej i warunkach finansowania – firmy, które nie mają wdrożonych podstaw ESG, mogą być oceniane jako bardziej ryzykowne i otrzymać gorsze warunki lub w ogóle nie dostać finansowania. 

J.D.R.: Nie brakuje też innych mitów – np. że ESG wymaga zatrudnienia specjalisty na pełen etat, że trzeba mieć od razu strategię na 50 stron, albo że „trzeba raportować wszystko”. Prawda jest taka, że proces wdrażania ESG można rozpocząć małymi krokami, stopniowo, w oparciu o dostępne narzędzia i dobre praktyki – i bardzo szybko zobaczyć pierwsze efekty.

Czy w najbliższych latach ESG stanie się równie ważne jak strategia sprzedaży czy marketingu – także w małych firmach?

M.B.M.: Tak – i to szybciej, niż się spodziewamy. ESG będzie nie tylko wymogiem, ale też elementem przewagi konkurencyjnej. Firmy, które potrafią opowiedzieć swoją historię w kontekście odpowiedzialności, będą bardziej atrakcyjne dla klientów, inwestorów i partnerów. To nie „moda” – to nowy standard prowadzenia biznesu.

Projekt “Nauka o zrównoważonym rozwoju dla Małych i Średnich Przedsiębiorstw” dofinansowany z środków budżetu państwa, przyznanych przez Ministra Edukacji i Nauki, w ramach Programu „Społeczna odpowiedzialność nauki II”.

 

Dowiedz się więcej

Przeczytaj Również

This will close in 0 seconds